"Music To Be Murdered By" - recenzja


No cóż, nie słucham na co dzień rapu/hip-hopu, ale żeby móc jakoś ocenić ten album, musiałam zrobić wyjątek.

Z technicznych informacji to "Music To Be Murdered By" ukazał się 17 stycznia 2020 i zawiera 17 utworów (nie wliczając w to intra do "Stepdad" oraz dwóch nagrań o tytule "Alfred", gdzie jedno jest przerywnikiem między "You Gon' Learn" i "Those Kinda Nights", a drugie to outro całego krążka). Nasza ukochana ciocia Wikipedia (w angielskiej wersji, bo po polsku nie ma) podaje, że nowe dzieło Eminema, już jedenaste, ma dwa gatunki muzyczne: hip-hop, co chyba oczywiste, a także horrorcore. Wcześniej nie słyszałam o tym drugim, więc jak przeczytałam definicję (chociaż już domyśliłam się po nazwie), to wiedziałam, że ten nurt idealnie opisuje niektóre występujące w tym albumie utwory ze względu na swój mroczny charakter.

Sam album został wydany bez zapowiedzi artysty. Podobnie było z jego poprzednim krążkiem "Kamikaze" z 2018.

Jeśli chodzi o płytę, to podoba mi się dlatego, że jest tu mieszanka horrorystycznych kawałków na przemian z utworami, przy których można się wychillować (ale nie jest to reggae). Znajdują się też tam utwory, które kojarzą mi się trochę z takim starym hip-hopem z lat 90., np. "Stepdad" czy "Farewell". Kilka piosenek natomiast nie wyróżniało się niczym konkretnym dla mnie. Z jednej strony to niezbyt dobrze, bo te prawdopodobnie szybko będą zapomniane (albo to ja nie mam gustu, bo jak wspomniałam wyżej, prawie wcale nie słucham takiej muzyki), a z drugiej jest to kolejna grupa utworów, która dodaje różnorodności temu albumowi. Krótko mówiąc, jeśli będziesz słuchać tego krążka, nie zaznasz nudy i monotonii. 


Ponieważ ten wpis ukazał się w ten dzień, a nie inny, to życzę Ci drogi Czytelniku przede wszystkim dużo zdrowia, jak najmniej nudy w domu, smacznego jajka, spędzenia tych w sumie nietypowych Świąt z najbliższą rodziną (chociaż wiem, że dla niektórych to niestety jest niemożliwe, ale od czego jest Facebook, Messenger itp.) i pozytywnego nastawienia, bo ten syf kiedyś musi się wreszcie skończyć. Wesołych Świąt 😊🐣



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SETNY POST NA BLOGU... i co dalej? - statystyki, podsumowanie i kilka pytań do Was

Analiza tekstu: PRO8L3M - Nicea

Analiza tekstu: sanah - Marcepan