"Dawn FM" - recenzja albumu
W ostatnim czasie recenzje albumów były rzadkością na tym blogu. Postaram się to zmienić i od tego roku będę wrzucać posty z ocenami płyt częściej.
Jak widać po tytule, w tym wpisie ocenię i omówię piąty studyjny album kanadyjskiego artysty znanego jako The Weeknd.
Fot. allegro.pl |
Data wydania: 6 stycznia 2022
Liczba utworów: 16
Gatunki: dance-pop, synth-pop
The Weeknd'a szlag trafił i zamiast niego na okładce jest jakiś dziad zmęczony życiem 😉 Generalnie co do albumu to wszystkie utwory tworzą łącznie jedną całość. Zaczynają i kończą się tak, że dopiero po kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu sekundach można się zorientować, że leci inna piosenka.
Tę płytę można uznać za kontynuację poprzedniego wydawnictwa artysty, After Hours z 2020, bo tu również kawałki brzmią jak z poprzedniego stulecia. Następnego dnia po wydaniu tego krążka światło dzienne ujrzała jego rozszerzona edycja. Dodano do niej trzy pozycje, będące remiksami piosenek Take My Breath, Sacrifice oraz Moth To A Flame. W tej ostatniej głównymi wykonawcami jest zespół Swedish House Mafia. Tak czy inaczej, tu skupię się na podstawowej wersji płyty. Oto lista utworów.
- Dawn FM
- Gasoline
- How Do I Make You Love Me?
- Take My Breath
- Sacrifice
- A Tale By Quincy
- Out Of Time
- Here We Go... Again (feat. Tyler, the Creator)
- Best Friends
- Is There Someone Else?
- Starry Eyes
- Every Angel is Terrifying
- Don't Break My Heart
- I Heard You're Married (feat. Lil Wayne)
- Less Than Zero
- Phantom Regret By Jim
You are now listening to 103.5 Dawn FM
a na sam koniec gra jingiel tej niby stacji. Formułki te oraz jingle pojawiają się w niektórych utworach z tej płyty.
Take My Breath jest chyba najpopularniejszym w Polsce kawałkiem z tego albumu, chociaż liczba odsłuchań na Spotify zupełnie tego nie odzwierciedla. Co ciekawe, wersja albumowa jest o wiele dłuższa niż ta, którą możemy usłyszeć w radiu. Trwa ona bowiem ponad pięć minut. Melodia do tej piosenki należy do takich, że „nóżka sama podskakuje” (czy jakoś tak się mówi).
Utwór Here We Go... Again wykonany z Tylerem, the Creatorem, można określić krótko: stary styl melodii z nowoczesnym wokalem. Muszę przyznać, że gdyby nie wspomniany Tyler, kawałek ten uznałabym za monotonny, więc w sumie on uratował tę piosenkę przed tragedią 😉
I Heard You're Married można opisać podobnie jak Here We Go... Again, z tym że ta piosenka akurat już jest monotonna. Sama linia melodyczna jest w porządku, lecz po kilkudziesięciu sekundach zaczyna się robić nudna. Niestety, nawet gościnnie występujący Lil Wayne nie broni tego utworu.
A na koniec omówię mój ulubiony kawałek z tego krążka - Less Than Zero. Czyżby The Weeknd zainspirował się tytułem jednego z przebojów zespołu Lady Pank? Nie jest to wykluczone 😉 Co do samego utworu, znajduje się tam charakterystyczna solówka wykonywana zapewne na keyboardzie lub czymś podobnym. Dzięki niej nie da się pomylić tej piosenki z żadną inną.
Podsumowując, album Dawn FM jest moim zdaniem ciekawym projektem, aczkolwiek mam wrażenie, że niektóre piosenki są zbyt mało dopracowane lub w ogóle nie powinny się tu znaleźć.
Moja ocena: 7/10
A jak Wam się podoba ten album? Macie podobne zdanie?
Do następnego wpisu!
Komentarze
Prześlij komentarz