„Stranger Things”, Harry Styles, Sara James - Magazyn Kwestia Dźwięku #2

Dotrzymałam obietnicy, i ta seria z całą pewnością nie skończy się na jednym poście! Witam w drugim odcinku (jeśli mogę tak to nazwać) A znacie to?. W tym wpisie skupię się wyłącznie na piosenkach, które przez ostatnie tygodnie podbiły listy przebojów/stały się godne uwagi/wpadły mi w ucho i spodobały mi się (niepotrzebne skreślić).

Na pierwszy ogień idzie Harry Styles i jego przebój (nie bójmy się tego słowa) As It Was. Za Chiny Ludowe nie uwierzę, że ktoś z Was ani razu nie słyszał nawet fragmentu tego kawałka. Napotkałam się na niego i słuchając radia w kuchni i przeglądając rolki na Instagramie i YouTube Shorts (wtedy jeszcze nie miałam TikToka, ale ćśśś...). 

Jeśli jakimś dziwnym cudem jest inaczej, to piosenka ma brzmienie z mieszaniny popu, alternatywy i rocka. Perkusja tu robi wrażenieee (nie jestem Mr Kryha, no co wy xD) robotę. 

Co do podróbek TikToka na Insta i FB, to odkryłam dwie przeróbki tego utworu. Pierwsza to mashup z Take On Me zespołu a-ha, a dokładnie z fragmentem z charakterystycznym biciem (chyba rozumiecie, który moment mam na myśli). Przyznam, że ciekawie to brzmi. Ale jak ta i ta piosenka ma podobny, o ile nawet nie ten sam bpm (beats per minute - dosłownie: uderzenia na minutę, współczesna jednostka tempa utworu; tego akurat nie sprawdzałam), to nie można było z tego nie skorzystać.

Druga to swoisty hymn introwertyków w sytuacji, gdy mają w swoim domu gości. Zawiera on fragmenty tekstów, takie jak Go home czy I don't want to talk, a reszta słów jest wyciszona.

Oczywiście nie sposób nie wspomnieć o teledysku. Skupiając się na cekinowym czerwonym stroju Harry'ego, na myśl przyniósł mi kreacje Freddiego Mercury'ego. Legenda brytyjskiej (i nie tylko) estrady również na scenie pojawiała się w przykuwającym uwagę ubraniu. Sam klip na moment, gdy piszę to zdanie (17 czerwca, 23:46), ma już 182,5 mln wyświetleń i nie sądzę, by na tej liczbie miałoby się to zatrzymać w najbliższym czasie.

22 kwietnia Ed Sheeran opublikował na YouTube teledysk do utworu wykonywanego wraz z Lil Baby 2step. Na samym jego początku zobaczymy planszę z napisem mówiącym, że artysta nakręcił klip w Kijowie zanim zaatakowano tę stolicę. Nigdy wcześniej nie był w Ukrainie, a gdy odwiedził ten kraj, został ciepło przyjęty. Ed przekazał też, że nasi wschodni sąsiedzi to dumny i silny kraj i że jest wdzięczny za to, że udało się właśnie tam nagrać teledysk. Ponadto wspiera on Ukrainę poprzez przekazywanie dochodów z odtworzeń swoich piosenek na YT na organizację DEC Ukraine Humanitarian Appeal. 

Wbrew pozorom, piosenka ta nie jest smutna, jest to po prostu dość spokojny pop-rap. Natomiast momenty, w których pokazywane jest miasto od góry, przypominają mi odrobinę te w klipie do No Tears Left To Cry Ariany Grande.

Czy możliwe jest, żeby piosenka z 1985 roku znalazła się na listach przebojów w 2022? Okazuje się, że tak! Chodzi oczywiście o Running Up That Hill (A Deal With God) w wykonaniu Kate Bush. Stało się za sprawą serialu Stranger Things, w którego ścieżce dźwiękowej pojawia się właśnie ten utwór. 

Absolutnie nie chcę, żeby fani serialu (szczególnie ci młodsi) poczuli się urażeni, ale ja ich w pewien sposób przebiłam, ponieważ ja pierwszy raz ten kawałek usłyszałam... 10 lat temu, a dokładnie podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Londynie. Szach mat, generacjo Alfa* 😉

Z samą piosenką i jej wykonawczynią jest kilka rekordów. Kate Bush obecnie jest najstarszą kobietą, która znalazła się na pierwszym miejscu brytyjskiej listy przebojów. Rekordy są też powiązane z czasem między wydaniem piosenki, a wylądowaniem na szczyt takiej listy. Utwór Running Up That Hill wydano dokładnie 5 sierpnia 1985, a na wskazanej pozycji znalazł się niemal dokładnie 37 lat później, pobijając rekord Last Christmas zespołu Wham!, który wydano w 1984, a na pierwszym miejscu brytyjskiej listy przebojów pojawił się dopiero w styczniu 2021 (serio, wcześniej tej piosenki nie było na tej pozycji, nawet mnie było trudno w to uwierzyć; zajęło to 36 lat i 1 miesiąc). Oprócz tego Kate Bush ma najdłuższą przerwę pomiędzy swoimi utworami będącymi na szczytach list przebojów od czasu jej debiutanckiego singla Wuthering Heights, który wydano w 1978.

*osoby urodzone w 2010 roku i później

Jest tylko teraz... a raczej są, bo ten kawałek wykonują Bedoes, Krzysztof Zalewski i Kwiat Jabłoni. Jak pewnie już wiecie, jest to tegoroczny hymn promujący Męskie Granie, jedną z popularniejszych corocznych tras koncertowych. Chociaż Męskie Granie jest męskim właściwie tylko z nazwy, bo nawet w tej piosence śpiewa kobieta.

O ile Krzysztof Zalewski i Kwiat Jabłoni mają ze sobą w miarę pasujące gatunki, to część z Was może zapytać, co tu do cholery robi Bedoes, który jest raperem i z alternatywną muzyką i rockiem ma niewiele wspólnego? Tym bardziej, że w tym utworze nie ma wulgaryzmów 🤷‍♀️

Piosenka kojarzy mi się z twórczością Sound'n'Grace i myślę, że gdyby właśnie ten chór ją zaśpiewał, to nie brzmiałoby to źle. Co do linii melodycznej, to ona wręcz się prosi o to, aby do niej dodać sampel z utworu Axel F z filmu Gliniarz z Beverly Hills z 1984. 

A teraz przenosimy się do kosmosu, a przynajmniej w takowe klimaty, ponieważ kolejna piosenka omawiana w tym poście nosi tytuł UFO. Wykonuje ją Roxen, którą możecie kojarzyć z ubiegłorocznej Eurowizji, jako reprezentantkę Rumunii, której nie poszło zbyt dobrze. 

Z tą piosenką można powiedzieć, że artystka zdecydowanie się poprawiła. Nie jestem wróżką, ale podejrzewam, że ten utwór niemal na pewno będzie w top 20 przebojów tego roku w Polsce. Większość komentarzy na YT pod piosenką pochodzi właśnie od polskich użytkowników.

Czy jest możliwe, aby wydano kawałek z prawdziwym (nieutworzonym komputerowo) głosem artysty, który zmarł ponad 30 lat temu? Zespół Queen (którego, mam nadzieję, nie muszę nikomu przedstawiać), odpowiada, że tak! Okazuje się, że w tym roku ujrzy światło dzienne niepublikowana wcześniej piosenka Face It Alone

Jak to się stało, że do tej pory utwór ten nie został wydany? Otóż Brian May i Roger Tailor w BBC Radio 2 powiedzieli, że odnaleźli piosenkę zaśpiewaną przez samego Freddiego Mercury'ego i że jest to jego mała perełka, o której zapomnieli. Sam kawałek nagrano podczas sesji do płyty The Miracle z 1989 i był jednym z wielu, który ostatecznie nie trafił na ów krążek.

Członkowie Queen nie mieli nadziei, że piosenkę da się uratować. Brian May powiedział jednak, że zespół inżynierów może zremasterować kawałek, a sam utwór jest piękny i wzruszający. Nam na razie pozostaje wierzyć na słowo, gdyż Face It Alone ma się ukazać dopiero we wrześniu, zatem jeszcze trochę trzeba będzie poczekać.

Fot. queenonline.com
 

Dwie minuty i 42 sekundy vibe'u w stylu popu z lat '00? Coś takiego znajdziecie w utworze Synchronize autorstwa duetu o pseudonimie Milky Chance (tak, tego od Stolen Dance, więc członkowie już nie są gwiazdami jednego przeboju). Zwrotki są w nurcie country, a refren przenosi nas w popowe, wręcz taneczne brzmienia.

Ponieważ Stolen Dance i Synchronize dzieli dziewięć lat, to kto wie, może w 2031 wypuszczą kolejny kawałek, który się wybije? A tak serio, to ode mnie leci polecajka 👍

Wracamy do muzyki z naszego podwórka. 17 czerwca Friz z Mr. Polską wypuścili kawałek Awaryjne światła, który po trzech dniach (gdy to teraz piszę) jest na drugim miejscu w karcie Na czasie na YT. Piosenka powstała przy produkcji holenderskiego DJ-a działającego pod pseudonimem La$$a.

Gdy przy As It Was wspomniałam o TikToku, to po założeniu konta, pierwszy filmik, który zobaczyłam, był właśnie z użyciem tej piosenki, gdzie Friz i Mr. Polska tańczyli na ulicy. 

Utwór to, można by rzec, typowy club banger. Teledysk przedstawia pobyt Ekipy Friza na Ibizie w telegraficznym skrócie. W tekście natomiast zwróciłam uwagę na dwie rzeczy. Pierwszą jest specyficzny rym do odgłosu skrrt, który brzmi humeur, przez co wymowa słowa humor jest nietypowa. Druga rzecz to dwuznaczność w wersie:

Złamała mi druta, teraz idziemy pospawać

Komentarz do tego, myślę, że jest zbędny. 

Jedną z najświeższych rzeczy, którą omówię w tym wpisie, jest przerwa Sentino w karierze. Pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że trwała ona dokładnie... 16 godzin i 36 minut. 

Raper na swoim Instagramie ogłosił oprócz tego, że album Midas będzie jego ostatnim w języku polskim i że nie chce mieć już nic wspólnego z rodzimym hip-hopem. Z różnych artykułów wynika (nie słucham Sentino ani tym bardziej go nie śledzę w social media), że nie jest to jego pierwszy wybryk tego typu.

Jeszcze à propos artysty, na TikToku popularna jest ostatnio wieśniacka wersja utworu Midas, i z mojej perspektywy brzmi ona po prostu śmiesznie. Jeśli jej nie znacie lub nie macie TikToka, to poniżej jest link do filmiku z tą wersją.

shorturl.at/kxAEX

Fot. instagram.com / @sentinobln

ten Stan... cywilny - właśnie to 18 czerwca sanah zmieniła. Serwis party.pl (mega rzetelne źródło) jako pierwszy opublikował informacje o tym, że piosenkarka wzięła ślub. Co ciekawe, pisząc to, nie mogłam znaleźć stamtąd artykułu, więc najprawdopodobniej został on usunięty. Czyżby to miał być fake news?

Jeśli jednak to wszystko jest prawdą, to sanah miała skromną ceremonię i wesele. W tym ważnym dla niej dniu towarzyszyli jej wyłącznie rodzina i najbliżsi znajomi. Na jej kontach w mediach społecznościowych na ten temat jest na razie cisza.

Za to znane jest nazwisko wybranka artystki. Nazywa się Stanisław Grabowski i z zawodu jest współpracownikiem (lub bardziej profesjonalnie: Associate Consultant) w jednej z największych polskich firm z dziedziny doradztwa zawodowego. Nie będę umieszczać tu jego zdjęcia, ponieważ praktycznie w każdym artykule mówiącym o związku sanah z nim, jest wzmianka o tym, że ten Stan chce chronić swoją prywatność. Zresztą, Google Grafika nie boli 😉

Fot. sanah.pl

A teraz jednocześnie po polsku i po światowemu. Sara James wystąpiła na castingu w amerykańskim Mam Talent! i... zdobyła złoty przycisk! Nacisnął go Simon Cowell, który powiedział młodej artystce, że jej występ wprawdzie nie był perfekcyjny, lecz ona ma wokół siebie rozbłysk gwiazdy (trudno to bardziej sensownie przetłumaczyć).

Jakby tego było mało, niedługo później Billie Eilish, której piosenkę wykonywała Sara James, udostępniła na swoim Facebooku wideo z występu Polki. Co to oznacza? Mniej więcej tyle, że ta pierwsza była pod wrażeniem jej wykonania. Niektórzy komentujący uważają nawet, że Sara wykonała utwór Lonely lepiej niż w oryginale. Kwestia dyskusji.


W niedzielę, 20 czerwca, na Stadionie Narodowym w Warszawie odbył się koncert zespołu Guns N' Roses. Mimo że grupa istnieje od 1985, to był jej dopiero czwarty występ w naszym kraju. Pierwszy raz Gunsi odwiedzili Polskę w 2006 roku, a koncert odbył się również w stolicy, lecz na stadionie Legii. Drugi koncert tego zespołu w Polsce miał miejsce sześć lat później, w Rybniku. W 2017 grupa zagościła w Gdańsku.

Facebookowa strona Tygodnika NIE dodała rzekomy fragment tego koncertu. Więcej na ten temat nie zamierzam pisać, wystarczy, że sami go obejrzycie.

https://fb.watch/dNa8eqr4EN/

Fot. gunsnroses.com

I to już wszystko w tym poście! Dajcie znać, czy słuchaliście już wymienionych kawałków. A może któryś z nich też lubicie?

Do następnego wpisu!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SETNY POST NA BLOGU... i co dalej? - statystyki, podsumowanie i kilka pytań do Was

Analiza tekstu: PRO8L3M - Nicea

Analiza tekstu: sanah - Marcepan