Black Eyed Peas na Sylwestrze Marzeń, "8. Mila" jako serial, profanacja kolędy przez Ralpha Kaminskiego - Magazyn Kwestia Dźwięku #8

Witam Was w pierwszym Magazynie Kwestia Dźwięku w 2023 roku! Z tego też powodu część informacji będzie związanych ze Świętami i Sylwestrem. Jesteście ciekawi, o czym konkretnie dziś przeczytacie? No to łapcie rozkład jazdy i zaczynamy!

  1. Sylwester, LGBT i kręgosłup moralny, czyli TVPiS na celowniku
  2. American Dream - wieści z zachodniej półkuli
  3. Bonus track w postaci profanacji kolędy

Sylwester, LGBT i kręgosłup moralny, czyli TVPiS na celowniku

Fot. instagram.com / @melaniecmusic

Właściwie to wszystko się zaczęło od... Instagrama, gdzie na profilu Melanie C, byłej członkini Spice Girls, pod jej postami pojawiło się mnóstwo komentarzy od polskich fanów, żeby nie przyjeżdżała do naszego kraju. Internauci wyjaśnili artystce, że TVPiS reprezentuje poglądy zupełnie inne od tych, które ona wyznaje, m.in. popieranie (lub jego brak, zależy o kim mowa) środowiska LGBT+.

Apele fanów poskutkowały, ponieważ sama zainteresowana 28 grudnia ogłosiła, że nie wystąpi w Zakopanem. Za to pojawiła się w sylwestrowym programie BBC All-Star New Year's Eve, w którym zaśpiewała z Samem Ryderem, ubiegłorocznym reprezentantem UK na Eurowizji.

Fot. instagram.com / @blackeyedpeas

A co na to nasza zjebana publiczna telewizja? Otóż magicznym sposobem załatwiła, że zamiast Melanie C na Sylwestrze z gównem Dwójką wystąpi zespół Black Eyed Peas, ale bez Fergie. Typowy widz tej telewizji mógł być co najmniej zaskoczony już po wejściu grupy na scenę, ponieważ mógł zobaczyć tęczowe opaski na ramionach wokalistów, symbolizujące poparcie dla osób nieheteronormatywnych.

Fot. instagram.com / @kayah_official

O kręgosłupach moralnych i współpracy z TVPiS wypowiedziała się Kayah, twierdząc że:

Każdy ma swój kręgosłup moralny albo jego brak. Ja z TVP nie pracuję, a o pracujących mam złe zdanie

Można zatem zinterpretować, że choćby osoby, które wystąpiły w Sylwestrze Marzeń, czyli m.in. Edyta Górniak, Justyna Steczkowska czy większość gwiazd disco polo takowego kręgosłupa nie posiadają.

American Dream - wieści z zachodniej półkuli

Fot. instagram.com / @taylorswift

Jeśli posiadacie i używacie TikToka, to zapewne widzieliście filmiki z dźwiękiem zaczynającym się słowami look at my cat. Wypowiedziała je Taylor Swift, której jeden z kotów, a raczej kotka została ogłoszona jako trzeci najbogatszy kot świata z majątkiem wartym 97 milionów (!!!) dolarów, czyli ponad 400 mln złotych. 

Jak to się stało, że Olivia (tak ma na imię kotka) w ogóle się znalazła w tym rankingu? Otóż mruczka m.in. wystąpiła w kilku teledyskach swojej właścicielki, pojawiła się w reklamach dietetycznej coli, butów sportowych i telefonii komórkowej (w tej ostatniej wraz z Taylor), i oczywiście można ją zobaczyć na zdjęciach artystki na Instagramie.

Fot. instagram.com / @sara_james_music

Mimo że ta sekcja dotyczy newsów z obu Ameryk, to teraz czas na polski akcent, bo Sara James wystąpiła w America's Got Talent: All Stars, w której biorą udział zwycięzcy i finaliści poprzednich edycji zwykłej odsłony programu. Tam zaśpiewała przebój Harry'ego Stylesa As It Was. 

Znając charakterystyczny styl młodej Polki, spodziewałam się, że podobieństwo do oryginału będzie minimalne, i moje przypuszczenia się potwierdziły. Przez pierwsze kilkadziesiąt sekund Sara śpiewała w podobnym brzmieniu jak Billie Eilish*, a później przebiła się głosem (trudno mi to inaczej nazwać) i się rozkręciła ze swoją energią w śpiewie.

Niestety, mimo owacji na stojąco i pochlebnych opinii jurorów (m.in. od Heidi Klum, że zarówno ona jak i jej córka są jej fankami), Polka nie dostała się do finału programu. Sama zainteresowana w mediach społecznościowych skomentowała to tak:

Udział w AGT: All Stars to ogromny zaszczyt. [...] A Wam wszystkim tutaj - dziękuję za całe wsparcie, które wysyłacie mi każdego dnia. Jesteście niesamowici. [...]

*historia zatoczyła koło, bo na castingu w ubiegłym roku do zwykłej edycji AGT Sara James zaśpiewała utwór Billie Eilish Lovely

Fot. instagram.com / @eminem

Jakiś czas temu na facebookowej stronie bloga zrecenzowałam film 8. Mila, z Eminemem w roli głównej. Niedługo ma powstać jego serialowy odpowiednik, nad którym oprócz Eminema pracuje też 50 Cent. Na razie jednak nie znamy takich szczegółów jak liczba odcinków, obsada czy choćby przybliżona data premiery. 

Nie wiem jak Wam, ale z chęcią obejrzałabym ten serial. Tylko szkoda, że Brittany Murphy już nie żyje...

Fot. instagram.com / @celinedion

Magazyn Rolling Stone opublikował najnowszą listę 200 najlepszych wokalistów (kobiet i mężczyzn) wszech czasów. Czytelnicy tego czasopisma szybko zauważyli, że w tym rankingu zabrakło jednej z największych gwiazd estrady ostatnich kilkudziesięciu lat, czyli Céline Dion

Gazeta próbuje się bronić przed krytyką twierdząc, że zanim zaczną przeglądać i komentować tę listę, to muszą pamiętać że jest to lista najlepszych wokalistów, a nie największych głosów. Nie wiem jak Wy, ale ja to rozumiem w ten sposób, że ten ranking nie ma nawet grama obiektywizmu.

Dla wielu osób (w tym też i dla mnie) zaskoczeniem była m.in. obecność hiszpańskiej piosenkarki Rosalíi na tej liście (zajęła ostatnie miejsce). Część czytelników głosi teorię, że osoby, które ułożyły ten ranking, celowo dodały gwiazdy młodego pokolenia lub/i nie aż tak znane, zamiast artystów uznawanych za kultowych, żeby wywołać medialną burzę i podlizać się młodszym odbiorcom.

Osobiście zastanawiam się, czy powodem nieobecności kanadyjskiej divy nie jest jej przerwa w karierze spowodowana chorobą sztywnego człowieka (nieco więcej o tym napisałam w poprzednim odcinku MKD: Nowe zasady na Eurowizji, trasa koncertowa sanah, choroba Céline Dion - Magazyn Kwestia Dźwięku #8). Jednak moja teoria jest raczej bezpodstawna, ponieważ np. Ozzy Osbourne (miejsce 112.) ma problemy z poruszaniem się, a na liście znalazły się też osoby, które już nie żyją.

Fot. instagram.com / @shakira

O rozstaniu jednej z największych gwiazd muzyki latynoskiej ze znanym piłkarzem słyszał już chyba każdy. Shakira nagrała piosenkę, a właściwie to diss na Gerarda Piqué, w którym wymienia m.in., że: 

  • sportowiec powinien ćwiczyć nie tylko mięśnie, lecz także mózg, 
  • Piqué wymienił Ferrari na Twingo oraz Rolexa na Casio,
  • zostawił ją z reporterami pod drzwiami, długiem oraz teściową jako sąsiadką.
Jak zareagował na to były piłkarz FC Barcelony? Odpowiedź macie na obrazku poniżej.
 
Shakira kąsa Pique i jego kochankę w nowej piosence: "Potrenuj też mózg, wymieniłeś ROLEXA NA CASIO". Piłkarz reaguje
Fot. twitter.com
 
Żeby było ciekawiej, Piqué ogłosił, że jego firma faktycznie nawiązała współpracę z Casio. Ponadto internauci odnaleźli stare zdjęcie Shakiry (w screenie poniżej), na którym nosi zegarek japońskiej marki. 
 
Casio odgryzło się Shakirze. Stare zdjęcie, które wyciągnęli, jest wiralem  - o2 - Serce Internetu
Fot. o2.pl
 
Część z Was pewnie się zastanawia, czy dziewczyna na zdjęciu to na pewno Shakira. Tak, to jest ona. Zdjęcie to zrobiono ok. 30 lat temu, czyli wtedy, kiedy Shakira nie była piosenkarką światowej sławy, więc siłą rzeczy nie mogła sobie pozwolić ani na Rolexa ani na Ferrari. 
 
Zresztą, czy Kolumbijka nagrywając diss na swojego eks miała na myśli, że Casio i Renault Twingo są faktycznie gorsze od Rolexa i Ferrari? A może po prostu inne? Chyba tylko sama zainteresowana zna odpowiedź na to pytanie.
 
Sam diss możecie przesłuchać poniżej. Całkiem fajna melodia 😁
 

Bonus track w postaci profanacji kolędy

Fot. instagram.com / @ralphkaminski

Profanacja. Tak niektórzy nazywają wykonanie kolędy Oj maluśki, maluśki przez Ralpha Kaminskiego podczas Wielkiego Kolędowania z Polsatem. Na facebookowej stronie słonecznej telewizji pojawiły się skrajne komentarze - od negatywnej oceny występu artysty i obraźliwych określeń adresowanych do niego samego, aż do słów wyrażających pochwałę i uznanie dla Ralpha.

Jeśli czytaliście moją recenzję Balu u Rafała („Bal u Rafała” - recenzja albumu), to już znacie mój stosunek do Ralpha Kaminskiego. Czy jego wykonanie kolędy uznaję za profanację? W żartach powiedziałabym, że tak, ale jeśli ktoś z Was spytałby mnie o to na poważnie, to nie. Tak czy siak, słyszałam lepsze wersje Oj maluśki, maluśki, i w tej kwestii nikt mojego zdania nie zmieni.


I to już wszystko w tym odcinku. Następny post na blogu będzie o fenomenie pewnego portorykańskiego rapera (możecie zgadywać w komentarzach, o kogo może chodzić).

Do następnego wpisu!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SETNY POST NA BLOGU... i co dalej? - statystyki, podsumowanie i kilka pytań do Was

Analiza tekstu: PRO8L3M - Nicea

Analiza tekstu: sanah - Marcepan