Nowy styl Viki Gabor, Mata na okładce „Vogue'a”, przegrana Sary James w AGT, śmierć Coolio - Magazyn Kwestia Dźwięku #6

Witam Was wszystkich i zapraszam na już szósty odcinek Magazynu Kwestia Dźwięku! W poprzednim podziękowałam Wam za tak stosunkowo duży odbiór. Teraz pozostaje mi zrobić to samo, ponieważ piąta część magazynu również osiągnęła zawrotne osiem wyświetleń (przypomnę, że jak na zasięgi tego bloga to jest to naprawdę dobry wynik). Nie przedłużając, poniżej macie listę podtytułów i zaczynamy.

  1. Nowości muzyczne
  2. Media o muzyce i muzykach
  3. Krytyka, afery i upadki bez wzlotów
  4. Z życia (i śmierci) artystów

Nowości muzyczne

W tym poście, jeśli chodzi o najnowsze utwory, zostaną omówione wyłącznie te od polskich artystów, czyli odwrotnie niż w poprzednim odcinku (który możecie przeczytać tutaj: https://bit.ly/3xYNLux).

Pewnie nie raz słyszeliście (niezależnie jaką macie płeć) powiedzenie panie przodem. W tej części posta to wykorzystam i zacznę właśnie od kobiet.

Sylwia Grzeszczak 13 września wydała utwór O nich, o tobie, który promuje nadchodzący do kin film Ania, o nieżyjącej aktorce Annie Przybylskiej. Jest to blisko 2,5-minutowa popowa ballada o spokojnym klimacie, który moim zdaniem będzie świetnie pasował do filmu biograficznego. Ciekawostką jest to, że nie nagrano kawałka tuż przed jego publikacją, lecz aż... rok wcześniej! Świadczy o tym komentarz piosenkarki pod klipem na YouTube:

Fot. youtube.com

Po dwóch tygodniach od premiery utwór ma blisko milion odsłon na YT, a na Spotify ponad 240 tysięcy.

Drugą kobietą, a raczej jeszcze dziewczyną, biorąc pod uwagę, że jest młodsza ode mnie, jest Viki Gabor, która dziesięć dni po Sylwii Grzeszczak wypuściła swój kawałek zatytułowany Barbie. I tu muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona! Jeśli wcześniej mieliście styczność z jej twórczością, to z pewnością pamiętacie, że reprezentowała przede wszystkim pop. Tym razem młoda artystka nieco zmieniła stery i popłynęła w bardziej klubowo-taneczne klimaty. 

Odnoszę wrażenie, że Viki śpiewa w nieco dojrzalszy sposób niż dotychczas. Trudno określić, czego to może być zasługa. Może tego, że ona sama dojrzewa albo zmieniła swój styl czy może też przez to, że cały kawałek jest po angielsku? A może wszystko razem? Dobra, koniec tych teorii i przejdźmy do ostatniej nowości stworzonej przez mężczyznę.

 

12 września Dawid Podsiadło opublikował utwór Let You Down, o którym fani anime, a w szczególności serialu Cyberpunk: Edgerunners, pewnie już słyszeli. W trakcie napisów końcowych każdego odcinka tej produkcji odtwarzana jest właśnie ta piosenka. Sam zainteresowany o tym fakcie wypowiedział się na swoim Instagramie:

[...] W świecie gry CP2077 spędziłem wiele godzin, a serial to cudowna okazja na ponowne odwiedziny. [...] Do współpracy produkcyjnej nad warstwą muzyczną dał się zaprosić Pan Akira Yamaoka, co dla koneserów [...] pewnie robi fajne ściśnięcie w żołądku. [...]


Media o muzyce i muzykach

Fot. instagram.com / @badbunnypr

Zacznę tę sekcję dość nietypowo, bo Spotify opublikował listę najczęściej słuchanych kawałków tego lata. Znalazły się na niej m.in. Running Up That Hill Kate Bush i Heat Waves od Glass Animals. Liderem tej listy została piosenka As It Was Harry'ego Stylesa, o której kilka słów napisałam w drugim odcinku magazynu (który przeczytacie tu: https://bit.ly/3BKCGhu). A oto pierwsza dziesiątka:

  1. Harry Styles - As It Was
  2. Kate Bush - Running Up That Hill (A Deal With God)
  3. Bad Bunny & Chencho Corleone - Me Porto Bonito
  4. Bad Bunny - Tití Me Preguntó
  5. Joji - Glimpse Of Us
  6. Bad Bunny & Bomba Estéreo - Ojitos Lindos
  7. Bizarrap & Quevedo - Quevedo: Bzrp Music Sessions
  8. Bad Bunny - Efecto
  9. Bad Bunny - Moscow Rule
  10. Glass Animals - Heat Waves
Aż połowę top 10 stanowią utwory Bad Bunny'ego. Czyżby kolejny rok z rzędu miał się znaleźć wśród najpopularniejszych artystów roku? Wszystko na to wskazuje.
 
Fot. instagram.com / @dodaqueen

Drugą wiadomością nawiązującą stricte do mediów jest fake news o śmierci Dody. Pewnie nie raz zetknęliście się z informacją lub przynajmniej słyszeliście, że ktoś rozpowszechnia fałszywe doniesienia na temat śmierci jakiejś znanej osoby. W połowie września ofiarą takiego kiepskiego żartu padła właśnie polska piosenkarka.  

Ktoś (nie udało mi się ustalić kto) na Facebooku umieścił fejkową informację o śmierci artystki wraz z linkiem, który rzekomo miał przekierować internautów do filmiku na którym widać, że Doda została przygnieciona lampą oświetleniową, która spadła ze stelażu na scenie. Jak pewnie się domyślacie, żadnego filmu tam nie ma, a kliknięcie w link miało posłużyć oszustom (w jakim dokładnie celu, tego też nie wiadomo).

Pominę już fakt, że na podstawie opisu tego niby filmu, gdyby miał on być zamieszczony na YouTube, to pewnie szybko by został usunięty ze względu na drastyczne treści.

Zostając w mediach, ale delikatnie przechodząc do teleturniejów, niedawno w Milionerach padła kolejna główna wygrana. Pytanie za milion dotyczyło Modlitwy Dziewicy, a dokładnie tego, kto skomponował słowa do tego utworu. Odpowiedzi do wyboru były takie (pogrubiona była prawidłowa):
  • A: Franciszek (Ferenc) Liszt z Raiding
  • B: Edward Grieg z Bergen
  • C: Robert Schumann z Zwickau
  • D: Tekla Bądarzewska z Mławy
Tomasz Orzechowski, bo tak nazywa się nowy prawie* milioner, nie miał wątpliwości co do odpowiedzi i dość szybko podjął decyzję o jej zaznaczeniu. 
 
Jeśli ktoś z Was (podobnie jak ja) nie zna tego utworu, to może to zmienić słuchając go poniżej.
 
*cholerne podatki, koleś do ręki dostanie tak naprawdę 900 tys. zł, bo podatek od wygranej wynosi 10%  
 
 
Okej, był internet, była telewizja, więc teraz nadeszła pora na prasę. Po raz pierwszy w historii polskiego wydania magazynu Vogue na okładce pojawił się mężczyzna. Stety niestety nie był to jakiś model czy Mister Polski, ale... Mata! Komentować tego nie mam zamiaru, ale możecie sobie popatrzeć na okładkę. Natomiast o Macie jeszcze będzie tu napisane, ale w innej sekcji.

Mata na okładce „Vogue Polska” wzbudza kontrowersje. ”Jeszcze Vogue, czy  już Bravo?”
Fot. Facebook/Vogue Polska/Luke Abby
 

Krytyka, afery i upadki bez wzlotów

Tę wiadomość w sumie mogłabym umieścić w poprzedniej sekcji, gdyby nie pewna afera z nią powiązana. Sarze James niestety nie udało się wygrać amerykańskiego Mam Talent!, ani nawet znaleźć się na podium. Tak czy siak zaszła naprawdę daleko i chyba nie skłamię, jeśli napiszę, że za oceanem zyskała pewien rozgłos
 
Być może spytacie, o jaką aferę tu chodzi? Otóż podczas finałowego występu Polki śpiewał z nią zespół Black Eyed Peas utwór Let's Get It Started. Problem w tym, że większość osób oglądających ten występ stwierdziła, że młodej artystki praktycznie wcale nie było słychać, tak jakby ów zespół sam wykonywał swój przebój. Internauci zasugerowali np. zmianę piosenki na Where Is The Love. Sama zainteresowana jednak ma odmienne zdanie co do występu, bo na swoim Instagramie podziękowała liderowi grupy, will.i.am'owi za współpracę. 

Możecie obejrzeć i posłuchać wspomniany występ i dajcie znać, czy faktycznie młoda wokalistka została przyćmiona przez zespół światowego formatu. Według mnie Sara przez większość pokazu stanowiła tylko chórki i rzeczywiście wygląda to tak, jakby nie pozwolono jej w pełni pokazać swoich umiejętności wokalnych.


Fot. instagram.com / @sanahmusic

Chcecie iść na koncert swojego ulubionego artysty ale bilety są za drogie? Z tym problemem mają do czynienia fani sanah. Piosenkarka ogłosiła swoją kolejną trasę koncertową Bankiet u sanah i tuż po tym fakcie zaczęły pojawiać się komentarze dotyczące właśnie cen biletów
 
Od siebie mogę dodać, że za koncert sanah spodziewałam się kwoty max. 300 zł. W przypadku występu w Filharmonii Bałtyckiej 24 listopada (mam do tego miejsca najbliżej) ceny zaczynają się od 359 zł. A teraz uwaga: weszłam na stronę tej filharmonii i większość koncertów ma w swojej ofercie bilety poniżej 50 zł, a na niektóre jest wstęp wolny. No ja pier... 
 
Żebyście mieli jakieś porównanie, to za koncert Alana Walkera 8 października w Krakowie bilety można kupić już za 119 zł. Na koncert didżeja światowej sławy. Komentarz do tego chyba jest zbędny.
Rangers F.C. - Wikipedia
Fot. en.wikipedia.org

Tym razem ofiarą krytyki, a być może też i kary, są kibice klubu Rangers FC. Powodem tego jest zaśpiewanie przez nich hymnu Wielkiej Brytanii podczas minuty ciszy tuż przed meczem z Napoli

UEFA bowiem zezwoliła na chwilę ciszy w hołdzie Elżbiety II, lecz śpiewania hymnu już zakazała. W tej kwestii poszkodowany jest nie tylko klub Rangers, lecz wszystkie brytyjskie kluby grające w Lidze Mistrzów, mimo próśb od Manchesteru City i Chelsea FC. Na ten moment (3 października) Rangers FC nie otrzymał żadnej kary od UEFA w tej sprawie.

Fot. instagram.com / @eminem

Zastanawiałam się, czy tę wiadomość dać do tej części wpisu, czy do następnej. Mianowicie chodzi o Eminema i jego wyznanie o uzależnieniu od narkotyków. Na łamach hip-hopowej gazety XXL raper oznajmił, że był bliski sięgnięcia dna, zwłaszcza gdy zaczął łączyć środki psychoaktywne z alkoholem. Artysta miał do czynienia choćby z Vicodinem (zawiera hydrokodon 1,5-krotnie silniejszy od morfiny), Ambienem (lek nasenny, zażywany w dużych dawkach powoduje amnezję) czy też Valium (szeroko stosowany w psychiatrii, m.in. na stany lękowe i padaczkę).

Wszystko to miało się zacząć po wydaniu drugiego albumu rapera The Slim Shady LP. Eminem wyznał, że traktował powyższe środki jako element zabawy i że nie miał konkretnych ulubionych, a co za tym idzie, eksperymentował. Początek końca swoistej przygody z narkotykami nastąpił w grudniu 2007, gdy raper trafił do szpitala po utracie przytomności. Tam okazało się, że miał w organizmie równowartość aż czterech torebek heroiny.  

Od 20 kwietnia 2008 Eminem zachowuje trzeźwość i nie bierze środków psychoaktywnych. Na końcu wpisu podane są namiary do instytucji zajmujących się pomocą dla osób uzależnionych od narkotyków i ich bliskich. Nieco więcej o początkach Eminema możecie przeczytać tutaj: O początkach Eminema.

Fot. instagram.com / @juliazugaj

Jeśli macie TikToka, to prawdopodobnie widzieliście lub słyszeliście o filmiku z przerobionym hymnem Polski na swojego rodzaju pieśń pochwalną dla Julii Żugaj, członkini Teamu X. Pomijając fakt, że brzmi to żałośnie lub/i cringe'owo, to warto wiedzieć, że za tego typu przeróbki hymnu grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia do roku (art. 137 KK). Jednak na podstawie głosu wykonawczyń tego a'la hymnu, są one w takim wieku, że odpowiedzialność za to poniosą ich rodzice lub opiekunowie prawni.

Sama zainteresowana zainterweniowała pisząc w mediach społecznościowych te słowa:

Znieważanie symboli religijnych, znaków państwowych poprzez przerabianie je na "Żugajkowe" jest nieetyczne, niegrzeczne, a przede wszystkim bardzo krzywdzące. Po raz kolejny przypominam: nie popieram takich działań i bardzo was proszę, nie róbcie tego.

Fot. instagram.com / @ewelina_flinta
 
I już ostatnią aferą opisaną w tym poście będzie niedoszły występ Eweliny Flinty w Dzień Dobry TVN. Powodem tego faktu była przedłużona rozmowa gospodarzy programu z Piotrem Kraśką o jego problemach z prawem i depresją, na którą choruje od kilku miesięcy. Owa rozmowa trwała na tyle długo, że na występ piosenkarki zabrakło czasu antenowego. 

Po zakończeniu programu artystka nagrała i opublikowała filmik, w którym mówi, że jest jej przykro, że nie udało się jej wystąpić na żywo, ale stacja w najbliższym czasie to zrekompensuje, puszczając nagrany wcześniej występ. Poza tym Ewelina Flinta życzyła Kraśce dużo zdrowia. Następnego dnia w sieci pojawił się ów filmik z nagraną piosenką.

Z życia (i śmierci) artystów

Fot. instagram.com / @britneyspears / @liddellmark

W poprzedniej części magazynu pisałam o przerwaniu występów na żywo przez Young Leosię (Ed Sheeran w Warszawie, Sara James w finale AGT, nowa płyta Young Leosi, konflikt Kombi vs Kombii - Magazyn Kwestia Dźwięku #5). Było to jednak spowodowane nagrywaniem nowej płyty. Natomiast Britney Spears również nie będzie występować przed publicznością, lecz już na dobre. 

Piosenkarka na swoim Instagramie dodała post, w którym pisze, że prawdopodobnie nie pojawi się już na scenie. Poza tym artystka wyznała, że nie miała wpływu na wygląd swoich teledysków, gdy znajdowała się pod kuratelą swojego ojca, a także nie czuła się zbyt pewnie w obecności tancerzy towarzyszących jej na scenie. Warto tu wspomnieć, że księżniczka popu ostatni raz wystąpiła na żywo w 2017.

Fot. instagram.com / @smolasty

Wchodzicie sobie do TseTseTse*, a tam... nie, żadna nowa kolekcja kozaczków czy sandałów na przyszłe lato, ale tłumy porównywalne do tych w rampampampam* przy zakupie karpia, a na ladzie zamiast terminala stoi Smolasty. Taka sytuacja miała miejsce w jednym ze sklepów obuwniczych. Raper, jak to sam określił, rozkręcił melanż śpiewając z młodymi fanami cover Urke zespołu Wilki zatytułowany Pijemy za lepszy czas. Filmik z tego zamieścił na Instagramie, a pod nim artysta podziękował znanej firmie obuwniczej za kampanię reklamową.

*post nie zawiera lokowania produktu, a szkoda, bo na węgiel trzeba jakoś zarobić 😉

Fot. instagram.com / @33mata

Pisałam wcześniej, że o Macie jeszcze będzie w tym poście wspomniane. I właśnie teraz nadszedł na to czas. Otóż raper zaśpiewał z zaledwie 7-letnią fanką kawałek Szafir. Wszystko zaczęło się od transparentu z napisem Mata, mogę zaśpiewać z Tobą "Szafir"? Najmłodsza fanka. Mata zauważył ową prośbę i zaprosił dziewczynkę na scenę. Internauci zazdrościli małej Julii (bo tak ta dziewczynka ma na imię), komentując m.in., że już ma wygrane życie. 

Jednak nie spodobało to się redakcji TVP Info, ponieważ w wymienionym utworze padają takie wersy jak I cię dominuję jak w BDSM czy Po ch*j się chowałaś. Zapewne większość z nas się zgodzi, że tak młoda osoba nie powinna znać, ani tym bardziej śpiewać takich słów, jednak warto nadmienić, że raper właśnie unikał śpiewania bardziej wulgarnych fragmentów, gdy Julia była z nim na scenie. 

Fot. instagram.com / @33mata

Skoro już jesteśmy przy jednym z najpopularniejszych raperów w Polsce, to właściwie nie można nie napisać o fakcie, że Mata strzelił gola. Nie, świntuchy, nie zostanie ojcem, lecz zdobył bramkę z rzutu karnego dla klubu Tajfun Ostrów Lubelski, którego jest zarówno zawodnikiem, jak i honorowym prezesem. 

Artysta przez większość meczu siedział na ławce rezerwowych, bo na boisko wszedł dopiero w 81. minucie. Chwilę później egzekwował rzut karny i jak to mawiają w języku sportowym, ustalił wynik spotkania. Tajfun wygrał z KS Ciecierzyn 3:1. Oba kluby są w klasie B.

Fot. instagram.com / @badgalriri

Przechodząc do zagranicznych gwiazd muzyki, mam dla Was petardę (jeśli wcześniej o tym nie słyszeliście). Rihanna wraca na scenę! A stanie się to dokładnie podczas przyszłorocznego Super Bowl, kiedy to występują największe gwiazdy światowego formatu, a sam pokaz w trakcie finału jest, można określić, wydarzeniem kasowym, bo za spot reklamowy w przerwie meczu płaci się często w milionach dolarów. 

Na razie nie wiadomo jakie utwory zaprezentuje Barbadoska, tym bardziej że swój ostatni album wydała blisko siedem lat temu. Gdyby ktoś z Was nie wiedział, to w ostatnich latach Rihanna wycofała się z muzycznej działalności i skupiła się na własnej marce kosmetyków Fenty Beauty*. Natomiast w maju tego roku artystka urodziła syna. Ojcem dziecka jest ASAP Rocky.

*powtarzam, to nie jest lokowanie produktu! 

Fot. instagram.com / @coolio / obróbka autorska

28 września był smutnym dniem dla fanów rapu, ponieważ tego dnia zmarł Coolio. Jeśli ten pseudonim nic Wam nie mówi, to co jeśli napiszę, że to on wykonuje utwór Gangsta's Paradise? Ten kawałek wykorzystano w filmie Młodzi gniewni i dzięki niemu raper zyskał światową sławę. 

Według menedżera artysty, ten zmarł na zawał serca. W związku ze śmiercią artysty będę miała do Was pytanie, ale zadam je na końcu wpisu.

Obiecałam przy wyznaniu Eminema o uzależnieniu od narkotyków, że zostawię namiary do instytucji zajmujących się właśnie tym problemem. Oto one:

  • Ogólnopolski Telefon Zaufania Narkotyki - Narkomania: 801 199 990 (codziennie od 16 do 21); koszt całego połączenia 35 gr
  • Infolinia Stowarzyszenia KARAN: 800 120 289 (pn.-pt. 9-17)
  • Telefon Zaufania Uzależnień Stowarzyszenia Monar: 22 823 65 31 (pn.-pt. 9-21)
  • Telefon Zaufania dla Rodzin z Problemem Uzależnienia: 22 844 44 70 (pn.-pt. 10-20, soboty 10-15)
  • Europejski numer alarmowy: 112 (w przypadku zagrożenia życia; całodobowy 7 dni w tygodniu).
Najbliższy wpis chciałam poświęcić Tomaszowi Knapikowi (wstępny tytuł: Tomasz Knapik - (nie)muzyczny lektor). Miałam zamiar go napisać i dodać we wrześniu (w tym miesiącu ów lektor urodził się i zmarł), ale nie wyrobiłam się w czasie. A skoro Coolio odszedł w zeszłym tygodniu, to zastanawiałam się, czy właśnie o nim nie napisać kilku słów.

I tu mam pytanie do Was: o kim powinnam napisać? O znanym lektorze czy o raperze? Odpowiadać możecie w komentarzu pod tym postem lub na facebookowej stronie bloga, gdzie zrobię głosowanie. Na Wasz odzew czekam do odwołania, a w międzyczasie oczekujcie recenzji albumu BLACKPINK BORN PINK.

Do następnego wpisu!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SETNY POST NA BLOGU... i co dalej? - statystyki, podsumowanie i kilka pytań do Was

Analiza tekstu: PRO8L3M - Nicea

Analiza tekstu: sanah - Marcepan