Muzyczne podsumowanie 2022

2022 rok powoli dobiega końca, a zatem jest to idealny moment na podsumowanie ostatnich 12 miesięcy, jeśli chodzi o muzykę. Podobnie jak w ubiegłym roku, przeczytacie zarówno o tym, czego cały świat słuchał, Polska, oraz moja skromna osoba. Od siebie mogę dodać, że są pewne niespodzianki.

Świat

Artyści i zespoły

Fot. instagram.com / @badbunnypr / @taylorswift / kolaż autorski (Canva)
 

W porównaniu z poprzednim rokiem zestawienie będzie wyglądać trochę inaczej. Nie tylko dlatego, że inni artyści znaleźli się w światowej czołówce, lecz także rankingi będą wyróżniać osobno solowych artystów i zespoły.

Zaczynając od tych pierwszych, rankingi ze Spotify i Billboard (w tym przypadku dokładnie Billboard 200) nieco się różnią, zatem top 5 artystów jest przedstawione w formie tabeli.
 

Jeśli czytaliście moje podsumowania muzyczne z 2021 i 2020, to pewnie pamiętacie, że Bad Bunny również był na pierwszym miejscu wśród artystów na świecie. No właśnie, trzeci raz z rzędu, a chyba żadnej jego piosenki nie znam. Swoją drogą, to myślę, że mogłabym napisać o fenomenie Bad Bunny'ego. Dajcie znać, czy chcielibyście o tym przeczytać.
 
Co do Spotify, w porównaniu do ubiegłego roku, pierwsza dwójka się nie zmieniła. Co jak co, ale Taylor Swift to obecna królowa światowej muzyki i nikt nie zmieni mojego zdania. Więcej chyba nie muszę dodawać.

Najnowszy album The Weeknd'a oceniłam w lutym tego roku, a recenzję możecie przeczytać tu: "Dawn FM" - recenzja albumu. Od razu Wam zaspojleruję, że ów krążek nie znalazł się w czołówce najpopularniejszych albumów w tym roku, ale za to znalazło się jego inne wydawnictwo, o którym przeczytacie w sekcji z zagranicznymi albumami.

Co ja mogę napisać o Drake'u? Chyba tylko tyle, że porównując powyższą topkę do najpopularniejszych artystów w Polsce, to u nas dominują raperzy, a w światowej czołówce Drake stanowi właśnie rapowy wyjątek (obok Bad Bunny'ego i Juice WRLD)*.

Kończąc top 5 ze Spotify, na ostatnim miejscu znalazł się jeden z najpopularniejszych rudych mężczyzn na tej planecie. Mr Sheeran, I'm still waiting for your album, titled "-" 😁

Ze wszystkich z powyższej tabeli nie znałam jedynie Morgana Wallena. Nie zdziwię się, jeśli ktoś z Was również nie wie, kim on jest. Wykonuje on muzykę country i współpracował m.in. z Usherem i Adamem Levinem. 

Natomiast Juice WRLD jest jedynym w tym zestawieniu, który już nie żyje. Nieco więcej o nim napisałam tutaj: Ku pamięci - muzycy, którzy zmarli w ostatnim roku
 
BTS ogłasza przerwę! Miliony płaczą, oni mówią o powodach decyzji
Fot. Jordan Strauss / Invision / AP

 Co do zespołów, to (wg Spotify) pierwsza dziesiątka prezentuje się następująco:
  1. BTS
  2. Imagine Dragons
  3. Coldplay
  4. Maroon 5
  5. Arctic Monkeys
  6. Queen
  7. One Direction
  8. The Neighbourhood
  9. The Beatles
  10. BLACKPINK
Jeśli chodzi o ten ostatni zespół, to tu odsyłam Was do niedawnej recenzji albumu koreańskiego girlsbandu: „BORN PINK” - recenzja albumu BLACKPINK
 
A jak zespoły wpłynęły na top 5 światowych wykonawców? A no właśnie tak:
  1. Bad Bunny
  2. Taylor Swift
  3. Drake*
  4. The Weeknd*
  5. BTS  
Zatem, jeśli jesteście spostrzegawczy, to pewnie zauważyliście, że BTS zepchnął Eda Sheerana.
 
*niektóre źródła podają, że na trzecim miejscu jest Drake, a na czwartym The Weeknd, czyli odwrotnie niż w tabeli

Albumy

Wśród płyt zarówno na Spotify, jak i na Billboardzie lider jest tylko jeden - Un Verano Sin Ti wokalisty, którego zupełnie się nie spodziewaliście w tym poście. Tak, chodzi o Bad Bunny'ego. A poniżej macie tabelę, jak wygląda pierwsza piątka albumów według tych dwóch serwisów.


Nie będę omawiać wszystkich albumów z tej tabeli, bo i tak ten post jest już długi. Z pewnością na wyrazy szacunku i podziwu zasługuje Olivia Rodrigo, bo jej krążek SOUR w zeszłym roku znalazł się na pierwszym miejscu w światowej czołówce. Sam fakt, że jakikolwiek album drugi rok z rzędu znalazł się w piątce najczęściej słuchanych, jest swojego rodzaju fenomenem. 
 
Podobnie jest z Planet Her, który identycznie jak w 2021, znalazł się na piątym miejscu, oraz znakiem równości, który tak samo jak rok temu, wylądował na czwartej pozycji.
 
30" - premiera nowej płyty Adele | Poinformowani.pl
Fot. poinformowani.pl

Oprócz tego Billboard przygotował zestawienie najczęściej kupowanych albumów. Bo kupowanie, a słuchanie to jednak dwie różne rzeczy. Oto pierwsza dziesiątka:
  1. 30 (Adele)
  2. Midnights (Taylor Swift)
  3. Red (Taylor's Version) (j.w.)
  4. Harry's House (Harry Styles)
  5. SOUR (Olivia Rodrigo)
  6. Proof  (BTS)
  7. RENAISSANCE (Beyoncé)
  8. Rumours (Fleetwood Mac)
  9. good kid, m.A.A.d city (Kendrick Lamar)
  10. Happier Than Ever (Billie Eilish)
Co do pierwszej piątki, można podsumować to w ten sposób, że jest to mieszanka najczęściej słuchanych płyt ze Spotify i Billboarda.

Utwory

Fot. instagram.com / @harrystyles / @anthonypham

Wzięłam pod uwagę tylko Spotify, jeśli chodzi o piosenki. Oto światowa pierwsza piątka:

  1. As It Was (Harry Styles)
  2. Heat Waves (Glass Animals)
  3. STAY (The Kid LAROI, Justin Bieber)
  4. Me Porto Bonito (Bad Bunny, Chencho Corleone)
  5. Titi Me Preguntó (Bad Bunny)

Jak widzicie, tym razem zły króliczek znalazł się na dole stawki.

Można powiedzieć/napisać, że ten rok dla Harry'ego Stylesa był udany, jeśli chodzi o sukcesy muzyczne. Oprócz miejsca w top 5 albumów i utworów zdobył również dwie nagrody na MTV Europe Music Awards 2022, za najlepszy występ na żywo oraz jako najlepszy brytyjski i irlandzki wykonawca.

Czyżby Glass Animals miałby być zespołem jednego przeboju? Na tę chwilę niestety na to wychodzi. Heat Waves został bowiem wydany w 2021 roku, lecz dopiero w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zdobył szersze uznanie słuchaczy. 

Ciekawe jest to, że właśnie STAY znalazł się na trzecim miejscu, bo z tego co się orientuję, to kawałek ten puszczano głównie w pierwszej połowie roku, a od kilku miesięcy czy to w radiu czy w TV jakoś na niego nie trafiam.

O dwóch utworach złego królika nie będę się rozpisywać, bo osobiście mam już dość pisania o nim, musicie mi to wybaczyć 😁

Polska

Artyści 

Fot. Canva / wszystkie zdjęcia artystów pochodzą z Instagrama (nie chce mi się oznaczać wszystkich)
 

Kiedy ukazał się ranking najczęściej słuchanych polskich wykonawców, zauważyłam, że niemal wszystkie komentarze brzmią jednogłośnie, że Polacy nie mają gustu. Poza tym pojawiły się głosy, że ktoś nie słucha żadnego z pierwszej dziesiątki, a ponad połowy z nich nawet nie zna, albo że nie ma gorszego Spotify Wrapped niż w Polsce. Tak czy inaczej, top 10 przedstawia się następująco:

  1. White 2115
  2. sanah
  3. Mata
  4. SB Maffija
  5. Oki
  6. Young Igi
  7. Bedoes 2115
  8. Malik Montana
  9. Żabson
  10. Kukon
Jak widać, nie licząc sanah, zdominował tu hip-hop i rap. Jeśli chodzi o mnie, to z tego zestawienia (przynajmniej czasami) słucham of kors sanah, a także Maty i Okiego. Co do reszty, to w zasadzie się ich nie tykam. W ogóle jakim cudem Żabson się tu znalazł? Jeszcze Sentino tu brakuje xD

Albumy

Hotel Maffija 2 - SB Maffija | Muzyka Sklep EMPIK.COM
Fot. empik.com

Podobnie jak przy artystach, tu również króluje hip-hop z wyjątkiem sanah. Nie przedłużając, oto pierwsza dziesiątka:
  1. Hotel Maffija 2 (SB Maffija)
  2. Młody Matczak (Mata)
  3. UCZTA (sanah)
  4. PRODUKT47 (Oki)
  5. Irenka (sanah)
  6. Pretty Boy (White 2115)
  7. LETNISKO (Kinny Zimmer)
  8. amfisbena (Young Igi/Żabson)
  9. Jeszcze 5 minut (Kizo)
  10. 100 dni do matury (Mata)

Tutaj wysyłam szczere wyrazy uznania dla sanah i Maty, bo mało komu się udaje, żeby albumy nagrane rok temu lub dawniej (nie licząc UCZTY) znalazły się w top 10 w tym roku. 

Co do tytułów płyt, szczególnie zaciekawiły mnie PRODUKT47 oraz amfisbena. W tym pierwszym liczba 47 jest tu nie bez powodu, bo łączna długość wszystkich kawałków z tego albumu wynosi dokładnie 47 minut i tyleż sekund.

Natomiast tytuł drugiego albumu nawiązuje do zwierzęcia z mitologii greckiej, które miało postać węża lub jaszczurki bez kończyn o dwóch głowach. To stworzenie cechowało nieśmiertelność, bo gdy rozcięło lub rozerwało się ją na pół, ta połączyłaby się ponownie w całość. Według mitów żywi się zwłokami. Zatem ja to mogę zinterpretować jako to, że Żabson i Young Igi idą po trupach do celu, czy jakoś tak.

Utwory

Darmowe zdjęcia Lawenda
Fot. pixabay.com / Hans

2022 rok jest kolejnym, w którym rodacy słuchali głównie polskich artystów. Jednak w top 10 znalazł się jeden fajny wyjątek:
  1. Lawenda (SB Maffija, White 2115, Białas, Kinny Zimmer, Bedoes 2115, Pedro)
  2. Złote Tarasy (Mr. Polska, Abel de Jong)
  3. Jetlag (Malik Montana, DaChoyce, SRNO, The Plug)
  4. ostatnia nadzieja (sanah, Dawid Podsiadło)
  5. Szafir (Mata, Trooh Hippi)
  6. Jakie to uczucie? (Oki, Nolyrics Beats)
  7. Szary świat (sanah, Kwiat Jabłoni)
  8. RiRi (White 2115)
  9. Jeżyk! (Oki, Nolyrics Beats)
  10. As It Was (Harry Styles)

Tak, tym wyjątkiem jest przebój Harry'ego Stylesa. Chyba pierwszy raz w życiu zdarzyło się tak, że wśród najczęściej słuchanych kawałków w Polsce nie znam aż dwóch (Lawenda i Jetlag). Może rzeczywiście to świadczy o delikatnie mówiąc/pisząc, specyficznym guście Polaków?

Z mojej perspektywy

Jeśli nie jesteście zainteresowani, jak wyglądało moje Spotify Wrapped, to możecie skończyć już czytać ten post i albo szykować się do imprezy sylwestrowej albo możecie przeczytać inne posty na moim blogu (w sumie zależy, kiedy to czytacie 😀).

Podsumowanie tego roku na wymienionym serwisie zaczęło się od gatunków. Ja w ciągu ostatnich 12 miesięcy przesłuchałam kawałki z 35 nurtów. Mnie się wydaje, że to trochę mało, ale to osiągnięcie opatrzono podpisem:

Brawo! Podbijasz galaktykę niczym astronauta.

A jakie były moje ulubione gatunki? Dominował tu z pewnością jeden główny, lecz też w jakimś stopniu mam gust typowego Polaka. Tak wygląda moje top 5:
  1. Dance pop
  2. Pop dance (no kurde, co za różnica? xD)
  3. Polski pop
  4. Pop
  5. Polski hip-hop
Później Spotify poinformował mnie, jakiej muzyki słucham w zależności od pory dnia. I tak:
  • rano - hype na luzie, przyjacielska
  • w ciągu dnia - rytmiczna, relaksująca, pewność siebie
  • do snu (ogólnie do snu nie słucham muzyki, ale whatever): hardcore chaos, buntownicza.
Ile czasu słuchaliście w tym roku muzyki? Jest aż 69% szans na to, że poświęcaliście tej czynności mniej czasu niż ja, bo mój wynik to 12 446 minut, czyli ponad osiem dni bez przerwy. Chociaż to i tak mniej, niż w ubiegłym roku, bo wtedy miałam blisko 19 tys. minut (prawie dwa tygodnie, 80% więcej niż reszta).

Ogłoszenie najczęściej słuchanego przeze mnie utworu było dla mnie zaskoczeniem, bo spodziewałam się jakiegoś zagranicznego kawałka. Piosenka, którą mam na myśli, ma jedynie zagraniczny (angielski) język i przesłuchałam ją tylko lub aż 18 razy. A jest to remix Maro Music i Skytecha w skróconej wersji utworu Invisible dress w wykonaniu sanah.

Ogólnie w tym roku słuchałam 1928 kawałków. Wśród nich wyłoniła się pierwsza piątka:
  1. Invisible dress - Maro Music x Skytech Remix / Short Edit (sanah)
  2. Ritual (Tiësto, Jonas Blue, Rita Ora)
  3. EveryTime I Cry (Ava Max)
  4. Forever Summer (Drenchill, Indiana)
  5. Less Than Zero (The Weeknd)

Co do ostatniej pozycji, ponownie odsyłam Was do recenzji albumu Dawn FM, w której oceniłam także Less Than Zero"Dawn FM" - recenzja albumu

Skoro słuchałam mniej muzyki niż w tamtym roku, to siłą rzeczy, również mniejszej liczby wykonawców. 1557 do 1825. Ale to chyba i tak całkiem sporo, nie sądzicie?

Mój top one (nie mylić z tym zespołem disco polo!!!) to Tove Lo i 462 minuty (prawie osiem godzin) odsłuchanych jej dzieł. Oznacza to w praktyce, że jestem w 0,5% największych fanów, a Spotify dodał jeszcze że ja i Tove Lo tworzymy zgraną ekipę. Utworem, którego najczęściej słuchałam od tej artystki, jest How Long z serialu Euphoria.

Okej, pierwsze miejsce wśród moich artystów już znacie, więc pora na całą piątkę:

  1. Tove Lo
  2. Alan Walker
  3. sanah
  4. Ava Max
  5. Selena Gomez
Względem poprzedniego roku zrobiła się niezła roszada. Rok temu Tove Lo w ogóle nie miałam w pierwszej piątce. Anal piechur Alan Walker z czwatego wskoczył na drugą lokatę, gdzie rok temu znajdowała się Selena Gomez. Na dobrą sprawę to szwedzka piosenkarka zepchnęła Duę Lipę z czołówki, bo tylko jej zabrakło wsród moich zeszłorocznych ulubieńców. sanah, podobnie jak Walker, podskoczyła o dwa miejsca wyżej.

Poza tym Spotify zdefiniowało mój typ słuchacza jako fanklubowicz, który opisany jest następująco:

O takim kimś marzy każdy wykonawca. Albumy ukochanych artystów pochłaniasz w całości, nie pomijając ani jednego kawałka.

W sumie trudno się nie zgodzić, skoro od tego roku dużo częściej wrzucam recenzje albumów (które polecam przeczytać 😁).

Moi drodzy, to był ostatni wpis w 2022 roku. Zatem życzę Wam of kors szczęśliwego, a także pełnego ciekawych odkryć i wrażeń muzycznych roku. Do siego! 🎆

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SETNY POST NA BLOGU... i co dalej? - statystyki, podsumowanie i kilka pytań do Was

Analiza tekstu: PRO8L3M - Nicea

Analiza tekstu: sanah - Marcepan